niedziela, 13 października 2013

Rozdział 1



Pierwszy rozdział :)
Mam nadzieję że się wam podoba :)

*Perspektywa Billa*
Weszliśmy do domu, a tam zobaczyliśmy moją mamę cała w skowronkach latającą z ciastem w rękach po całym domu.
-Yyyyyyyyyy...hej mamo co ty taka wesoła.?
-Dowiedziałam się że będziecie odwiedzać szkołę w poszukiwaniu talentu więc jestem szczęśliwa bo nie będziecie tyle siedzieć przed TV i oglądać koncerty.
-MAMOOOO.!!- powiedziałem z Tomem dodając specjalny akcent na "O"
-Dobrze już dobrze. Idźcie umyć ręce a ja podam do stołu
--Dobrze. -krzyknęliśmy wszyscy we piątkę i jak piorun byliśmy już przy stole z widelcami w rękach stukając o stół i czekając na jedzenie
-Proszę i życzę smacznego

Jak zjedliśmy poszliśmy do salonu włączyłem MTV
-Patrzcie to NENA.!!!!!!!!!!AAAAAAAAAAAA UWIELBIAM TĄ NUTĘ.!! -zacząłem skakać a wszyscy się zaczęli śmiać
-Już wiem dlaczego jestem ciągle wzywana do szkoły - powiedziała mama a my tylko opadliśmy na kanapę ze śmiechu z Tomem
-Cicho siedź już babo- powiedział Georg do mnie
-Do kogo to było dziewczynki z lizakiem.? -zapytałem i zaczęła się zacięta rozmowa ze mną i Georgem
-Weź siedź cicho chłopczyku, morze cię wyrzuciło na brzeg jak byłeś mały.?
-Nie jak byłem mały poznałem ciebie
-Jak ci przyłożę to się wyłożysz na podłodze.!!
-No dawaj dziewczynko z zapałkami
Zaczęliśmy się ganiać po całym domu. Georg się sturlał po schodach a ja szybko zbiegłem na dół.
-No to teraz po tobie ćwoku – powiedziałem i zacząłem się śmiać co najmniej jak jakiś świr lub szalony naukowiec
*Perspektywa Gustawa*
-Tom to już wygląda groźnie –powiedziałem gdy się patrzałem jak Bill się ironicznie śmieję
-Dobra wchodzimy –powiedział Tom a ja pobiegłem do Georga odciągając go od Bill ,zaś Tom odciągał Billa. Gdy ochłonęliśmy przypomniało mi się ; że nie przyszliśmy tutaj tylko we trójkę tylko we CZWÓRKĘ
-Ej a tak ogółem to gdzie Andreas.? –zapytał B.Kay
-Nie wiemy – powiedzieliśmy chórem
Zaczęliśmy go wołać. Bill poszedł do kuchni zapytać się czy go nein widziała
*Perspektywa Billa*
Weszłam do kuchni zapytać się mamy czy nei widziałą Andiego a tam totalny szok.!!
Zobaczyłem naszą mamę śmiejącą się w najlepsze z Andreasem i na dodatek wszystkiego popijali herbatkę.!!
-Chłopaki chodźcie, chyba znalazłem zgubę
-Już – i za moment stali obok mnie i byli w takim samym szoku jak ja mówiąc bardziej szczegółowo staliśmy wbici w podłoge.
-Co się tak patrzycie jakbyście ducha zobaczyli albo co najmniej trupa. Wchodźcie i weźcie sobie herbaty –powiedziała mama
-Yyyyyyyyyy… okej – nadal nie wierzyłem w to co widzę
-Bill dziecko drogie usiądź bo chyba źle się czujesz, poczekaj zaraz wrócę z jakimiś tabletkami słońce –powiedziała mama
-Siadaj chłopie bo Cię nogi rozbolą – powiedział Andreas a Tom podstawił mi krzesło ja usiadłem a on mnie przysunął do stłu. Mama wróciła z jakimiś dennymi tabletkami
-MAMOO mi nic nie jest
-To dlaczego tak stałeś jakbym Cię źle zrobiła – zaczęliśmy się śmiać a ona zrobiła takie śmieszne oczy
-Bo może zrobiłaś – powiedziałem razem z Tomem po czym ona nas złapała i zaczęła czochrać włosy o ile ten mop na łbie co ma Tom można nazwać włosami ale mniejsza o większość.
Następny dzień
*Perspektywa Kasi*
Wstałam bardzo wcześnie rano gdyż moja kumpela się dowiedziała i powiedziała mi że naszą szkołę odwiedzą DEVILISH.!!! Od rana skakałam z radości bo uwielbiałam ten zespół. Ponoć myślą żeby zmienić nazwę ale to nie ważne będę ich kochać a zwłaszcza Toma. Jest super a te jego dredy (choć Lena uważa że to mop) są cudowne.!! Jak tu go nie kochać.? Wyszłam z pokoju zrobić śniadanie dla mnie i Leny, wyjrzałam przez okno, było ciepło z resztą co się dziwić była wiosna. Popatrzałam na stół zobaczyłam kartkę pewnie od rodziców, jak widać nie myliłam się

,,Droga Kasiu
Pojechaliśmy z tatą na delegację wrócimy za jakiś tydzień, jedzenie macie w lodówce, a pieniążki w szafce nad lodówką. Bądźcie grzeczne, do zobaczona. Kochamy was :*”

Taa jak zwykle przyjadą za tydzień wrócą na dwa dni i pojadą na 2 tygodnie. Heeh taka ich praca ale przynajmniej mogę zapraszać kogo chcę. Podeszłam do lodówki wyciągnęłam 2 jogurty 2 bułki i poszłam na górę obudzić Lenę, która chrapała w najlepsze
-Lena wstawaj masz na dole śniadanie, rodzice pojechali wrócą za tydzień
-Okeeeej już wstaje tylko się ubiorę i umyję
-Ok. czekam na dole – powiedziałam i dałam jej buziola w policho
*Perspektywa Leny*
Podeszłam do kamody i wziełam bluzkę, podeszłam do szfy i wyciągnęłam pierwsze lepsze rurki i poszłam pod prysznic. Gdy się uberałam okazało się że wziełam białe rurki z podartymi kawałkami i jasny niebieski top który uwielbiam. Wychodząc wzięłam buty na koturnach kremowe jasne. Zeszłam na dół po schodach weszłam do kuchni wzięłam łyżkę i zjadłam jogurt.Wyjrzałam przez okna nie było za ciepło więc wzięłam skórzaną białą kurtkę. Wychodząc podeszła do mnie Kasia mówiąc
-Co ty ducha dziś grasz czy zjawę.?
-Twój koszmar –powiedziałam z głosem niskim jak w jakiś filmach
-Dobra hahahaha pośmiałyśmy się a teraz czas do szkoły. ej a wiesz co tio za gwizdy będą.?
-Nie a ty.?
-Ja wieeemm – pwoedziała z głosem podśpiewując przy tym trochę
-Kto.???
-DEVILISH.!!!!!!! Ogarniasz to.? To będzie Devilish.!-powiedziała podjadana tak jak wtedy gdy obejrzała ich nowy teledysk
-O nie tylko nie oni…
*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#
Dziś trochę krótko ale postaram się to nadrobić :) życzę fajnego dnia nauczyciela :-D Do następnej notki :)

 P.S. Takie Super zdj znalazłam z czasów D że nie mogłam się oprzeć i go nie wstawić :D

3 komentarze:

  1. Rozdział super. Widze tam małe błędy gramatyczne, ale pomogę Ci z nimi :) Czekam na next. Masz talent do pisania <3 Pozdrawiam <3

    OdpowiedzUsuń
  2. No lalka fakt zgadzam się z powyżej AnahiRBD masz talencik :P Powiem żeby Niko przeczytał, w końcu on tez ich słucha. Szkoda że nasza szkółka nie ma tutaj kont :/ Ale mówię Ci że przeczytają :D
    L.

    OdpowiedzUsuń
  3. Wszedłem i jeszcze raz mi zaczniecie grozić a się poskarzę..
    Fajny bloczek fajny tylko zmień tło już bo są starsi ale ty to chyba lat nie widzisz :P Zabijesz mnie za to ... Narazie
    N. Lolo.

    OdpowiedzUsuń