Pierwszy
rozdział :)
Mam nadzieję że się wam podoba :)
Mam nadzieję że się wam podoba :)
*Perspektywa
Billa*
Weszliśmy
do domu, a tam zobaczyliśmy moją mamę cała w skowronkach latającą z ciastem w
rękach po całym domu.
-Yyyyyyyyyy...hej
mamo co ty taka wesoła.?
-Dowiedziałam
się że będziecie odwiedzać szkołę w poszukiwaniu talentu więc jestem szczęśliwa
bo nie będziecie tyle siedzieć przed TV i oglądać koncerty.
-MAMOOOO.!!-
powiedziałem z Tomem dodając specjalny akcent na "O"
-Dobrze
już dobrze. Idźcie umyć ręce a ja podam do stołu
--Dobrze.
-krzyknęliśmy wszyscy we piątkę i jak piorun byliśmy już przy stole z widelcami
w rękach stukając o stół i czekając na jedzenie
-Proszę i
życzę smacznego
Jak
zjedliśmy poszliśmy do salonu włączyłem MTV
-Patrzcie
to NENA.!!!!!!!!!!AAAAAAAAAAAA UWIELBIAM TĄ NUTĘ.!! -zacząłem skakać a wszyscy
się zaczęli śmiać
-Już wiem
dlaczego jestem ciągle wzywana do szkoły - powiedziała mama a my tylko
opadliśmy na kanapę ze śmiechu z Tomem
-Cicho
siedź już babo- powiedział Georg do mnie
-Do kogo
to było dziewczynki z lizakiem.? -zapytałem i zaczęła się zacięta rozmowa ze
mną i Georgem
-Weź
siedź cicho chłopczyku, morze cię wyrzuciło na brzeg jak byłeś mały.?
-Nie jak
byłem mały poznałem ciebie
-Jak ci
przyłożę to się wyłożysz na podłodze.!!
-No dawaj
dziewczynko z zapałkami
Zaczęliśmy
się ganiać po całym domu. Georg się sturlał po schodach a ja szybko zbiegłem na
dół.
-No to
teraz po tobie ćwoku – powiedziałem i zacząłem się śmiać co najmniej jak jakiś
świr lub szalony naukowiec
*Perspektywa
Gustawa*
-Tom to
już wygląda groźnie –powiedziałem gdy się patrzałem jak Bill się ironicznie
śmieję
-Dobra
wchodzimy –powiedział Tom a ja pobiegłem do Georga odciągając go od Bill ,zaś
Tom odciągał Billa. Gdy ochłonęliśmy przypomniało mi się ; że nie przyszliśmy
tutaj tylko we trójkę tylko we CZWÓRKĘ
-Ej a tak
ogółem to gdzie Andreas.? –zapytał B.Kay
-Nie
wiemy – powiedzieliśmy chórem
Zaczęliśmy
go wołać. Bill poszedł do kuchni zapytać się czy go nein widziała
*Perspektywa
Billa*
Weszłam
do kuchni zapytać się mamy czy nei widziałą Andiego a tam totalny szok.!!
Zobaczyłem
naszą mamę śmiejącą się w najlepsze z Andreasem i na dodatek wszystkiego
popijali herbatkę.!!
-Chłopaki
chodźcie, chyba znalazłem zgubę
-Już – i
za moment stali obok mnie i byli w takim samym szoku jak ja mówiąc bardziej
szczegółowo staliśmy wbici w podłoge.
-Co się
tak patrzycie jakbyście ducha zobaczyli albo co najmniej trupa. Wchodźcie i
weźcie sobie herbaty –powiedziała mama
-Yyyyyyyyyy…
okej – nadal nie wierzyłem w to co widzę
-Bill dziecko
drogie usiądź bo chyba źle się czujesz, poczekaj zaraz wrócę z jakimiś
tabletkami słońce –powiedziała mama
-Siadaj
chłopie bo Cię nogi rozbolą – powiedział Andreas a Tom podstawił mi krzesło ja
usiadłem a on mnie przysunął do stłu. Mama wróciła z jakimiś dennymi tabletkami
-MAMOO mi
nic nie jest
-To
dlaczego tak stałeś jakbym Cię źle zrobiła – zaczęliśmy się śmiać a ona zrobiła
takie śmieszne oczy
-Bo może
zrobiłaś – powiedziałem razem z Tomem po czym ona nas złapała i zaczęła
czochrać włosy o ile ten mop na łbie co ma Tom można nazwać włosami ale
mniejsza o większość.
Następny
dzień
*Perspektywa
Kasi*
Wstałam
bardzo wcześnie rano gdyż moja kumpela się dowiedziała i powiedziała mi że
naszą szkołę odwiedzą DEVILISH.!!! Od rana skakałam z radości bo uwielbiałam
ten zespół. Ponoć myślą żeby zmienić nazwę ale to nie ważne będę ich kochać a
zwłaszcza Toma. Jest super a te jego dredy (choć Lena uważa że to mop) są
cudowne.!! Jak tu go nie kochać.? Wyszłam z pokoju zrobić śniadanie dla mnie i
Leny, wyjrzałam przez okno, było ciepło z resztą co się dziwić była wiosna. Popatrzałam
na stół zobaczyłam kartkę pewnie od rodziców, jak widać nie myliłam się
,,Droga
Kasiu
Pojechaliśmy
z tatą na delegację wrócimy za jakiś tydzień, jedzenie macie w lodówce, a
pieniążki w szafce nad lodówką. Bądźcie grzeczne, do zobaczona. Kochamy was :*”
Taa jak
zwykle przyjadą za tydzień wrócą na dwa dni i pojadą na 2 tygodnie. Heeh taka
ich praca ale przynajmniej mogę zapraszać kogo chcę. Podeszłam do lodówki wyciągnęłam
2 jogurty 2 bułki i poszłam na górę obudzić Lenę, która chrapała w najlepsze
-Lena
wstawaj masz na dole śniadanie, rodzice pojechali wrócą za tydzień
-Okeeeej
już wstaje tylko się ubiorę i umyję
-Ok. czekam
na dole – powiedziałam i dałam jej buziola w policho
*Perspektywa
Leny*
Podeszłam
do kamody i wziełam bluzkę, podeszłam do szfy i wyciągnęłam pierwsze lepsze
rurki i poszłam pod prysznic. Gdy się uberałam okazało się że wziełam białe
rurki z podartymi kawałkami i jasny niebieski top który uwielbiam. Wychodząc
wzięłam buty na koturnach kremowe jasne. Zeszłam na dół po schodach weszłam do kuchni
wzięłam łyżkę i zjadłam jogurt.Wyjrzałam przez okna nie było za ciepło więc
wzięłam skórzaną białą kurtkę. Wychodząc podeszła do mnie Kasia mówiąc
-Co ty
ducha dziś grasz czy zjawę.?
-Twój
koszmar –powiedziałam z głosem niskim jak w jakiś filmach
-Dobra
hahahaha pośmiałyśmy się a teraz czas do szkoły. ej a wiesz co tio za gwizdy
będą.?
-Nie a
ty.?
-Ja
wieeemm – pwoedziała z głosem podśpiewując przy tym trochę
-Kto.???
-DEVILISH.!!!!!!!
Ogarniasz to.? To będzie Devilish.!-powiedziała podjadana tak jak wtedy gdy
obejrzała ich nowy teledysk
-O nie
tylko nie oni…
*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#
Rozdział super. Widze tam małe błędy gramatyczne, ale pomogę Ci z nimi :) Czekam na next. Masz talent do pisania <3 Pozdrawiam <3
OdpowiedzUsuńNo lalka fakt zgadzam się z powyżej AnahiRBD masz talencik :P Powiem żeby Niko przeczytał, w końcu on tez ich słucha. Szkoda że nasza szkółka nie ma tutaj kont :/ Ale mówię Ci że przeczytają :D
OdpowiedzUsuńL.
Wszedłem i jeszcze raz mi zaczniecie grozić a się poskarzę..
OdpowiedzUsuńFajny bloczek fajny tylko zmień tło już bo są starsi ale ty to chyba lat nie widzisz :P Zabijesz mnie za to ... Narazie
N. Lolo.