niedziela, 6 października 2013

Prolog

A więc pierwsza notka :D Miłego czytania :)


9 lat wcześniej
*Perspektywa Leny*
-Weź to kurwa wyłacz, jak ty możesz tego słuchać.!!!
-Jakoś mogę, kuzynko.
-Sratatata słuchaj sobie tego albo jak mnie nie ma, albo na słuchawkach.!
-Dobra, już to ściszam, ale pamiętaj że to ty się do mnie przeprowadziłaś.. - uśmiechneła się szyderczo
-Dobrze kiedyś tam zapamiętam - pokazałam jej język po czym zaczeła się walka na poduchy :D
Gdy skończyłyśmy swoją "durnotę" weszłam na komputer bo Kaśka poszła się umyć. Zobazczyłam że mam 5wiadomości od ludzi z mojej szkołu muzycznej do której uczęszczam.Postanowiłam jedną otworzyć
,,Do nas do szkoły przyjadą jakieś gwiazdy znane w DE i szukają kogoś do duetu!!"
Następne miały bardzo podobne treści, postanowiłam że powiem o tym Kaśce.
-KAŚKA.!!! BĘDZIEMY MIAŁY GWIAZDY W SZKOLE.!!-wydarłam się w niebo głosy ta żeby się zemścic zostawiła wodę odkręcona, skradła się za mnie i zaczeła wrzeszczeć
-DOBRA MUSIMY SIĘ ŁADNIE UBRAĆ KUZYNECZKO.!!!!-myślałam że ja udusze az mi się w głowie zakręciło od jej wrzasków i zaczęłam ją gonić ta się poślizgneła i sturlała po shcodach a ja sie tylko z niej zbijałam.
-Ała boli mnie noga, Lena pomóż szybko.!!
-Idę jesteś łamagą debi...- nie dokończyłam bo ta mnie złapała za nogawkę i pociągneła. w tym momencie obydwie leżałyśmy na podłodze... i się śmiałyśmy jak nigdy.

W tym samym czasie u chłopaków

*Perspektywa Toma*

-Jost ja nie mam zamiary być w jakiejś durnej szkole bo wam sie tak podoba.!!
-Cicho bąsz Tom.! To was wzniesie na szczyt nagracie jedną piosenke z kimś ze szkoły i tyle. Zrozumcie że to będzie dla was nowy krok w karierze.
-Dobra Tom nic nam się nie stanie to zajmie góra 3tyg. i koniec. Uspokój się i będzie git.
-Dobra ale i tak wam mówię że z tego wyjdzie jakaś grubsza sprawa. - powiedziałem i wyszedłem się przewietrzyć
*Perspektywa Gustava*
-Włączył się u Toma tryb "jasnowidza" - powiedziałem
Nasza konfersacja jeszcze trwała ale bez Toma nie można zrobić zbyt wiele. Bill zadzwonił do Toma
*Rozmowa telefoniczna*
-Tom gdzie jesteś.?
-U mamu przyjdzcie bo jest dobry obiad
-Dobra będzie my za 10minut a ty sie juz tak nie denerwuj bo to Ci szkodzi
-W ryj dostaniesz na przywitanie braciszku
-Ta tak spoko ale się uspokój
*Koniec rozmowy telefonicznej*
-I co mówił.? -zapytał się Georg
-Idziemy do mojej mamy na obiad bo zrobiła cos dobrego
-DWA RAZY POWTARZAĆ NIE TRZEBA, IDZIEMY BILL.!!! - powiedzieli wszyscy we trójkę(Andreas, Geaorg, Gustav) ja się tylko zaśmiałem.
Weszliśmy do domu a tam zobaczyliśmy....

*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#*#
Mam nadzieję że prolog się podobał będę dodawała co tydzień nowy rozdział. :)
Do miłego :)

2 komentarze:

  1. Fajnie się zapowiada, czekam na więcej ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. Super, zaraz czytam resztę po raz setny i komki będą leciały jak poduszki wczoraj :D
    L.

    OdpowiedzUsuń